
Emocje u dzieci – jak rozmawiać z dzieckiem w duchu Montessori?
Emocje są nieodłącznym elementem człowieczeństwa. A dzieciństwa szczególnie! Dziecko składa się z emocji, w dodatku są one intensywne, zmienne, często trudne do nazwania i zrozumienia, zarówno dla samych dzieci, jak i dla bliskich im dorosłych. Dla rodziców i opiekunów ich przejawy mogą być zaskakujące, czasem frustrujące, a nawet niepokojące. Tymczasem dla mądrych pedagogów, inspirujących się dokonaniami największych specjalistów od rozwoju, w tym Marii Montessori, emocje dziecka, podobnie jak jego ciekawość świata czy potrzeba ruchu, są naturalnym i pożądanym przejawem rozwoju.
Emocje u dzieci – co warto zrozumieć?
Filozofia Montessori zachęca do podejścia pełnego uważności, akceptacji i szacunku wobec wszystkich emocji – zarówno tych łatwych, przyjemnych, jak i trudnych, np. złości, lęku czy frustracji. W tym artykule przyjrzymy się, jak wspierać emocjonalny rozwój dziecka w duchu Montessori i jak prowadzić rozmowy, które pomogą dziecku lepiej rozumieć siebie i innych. Znajdziesz tu także konkretne wskazówki i przykłady, jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach w sposób wspierający i empatyczny.
Rozwój emocjonalny dziecka przebiega stopniowo, ale nieliniowo, ze skokami, a nawet okresami burzy i naporu. Rozwój emocjonalny wymaga czasu, doświadczeń oraz odpowiedniego wsparcia. Małe dzieci odczuwają emocje bardzo intensywnie, ponieważ ich układ nerwowy i struktury mózgowe odpowiedzialne za samoregulację (np. kora przedczołowa) są jeszcze bardzo,ale to bardzo niedojrzałe. Dziecko może przechodzić od euforii do rozpaczy w ciągu kilku chwil – i to jest całkowicie naturalne.
Z perspektywy Montessori każde dziecko jest kompetentne – ma potencjał do uczenia się rozpoznawania, wyrażania i regulowania emocji, ale potrzebuje do tego odpowiedniego przewodnika i kochającego wsparcia. Kluczowe jest zrozumienie, że emocje nie są ani dobre, ani złe – po prostu są. Zadaniem dorosłego nie jest ich tłumienie, lecz akceptowanie i wspieranie dziecka w ich przeżywaniu.
Rola dorosłego w podejściu Montessori do emocji
W pedagogice Montessori dorosły nie występuje w roli osoby zarządzającej emocjami dziecka. Jest raczej towarzyszem, obserwatorem i wsparciem – kimś, kto tworzy przestrzeń dla emocjonalnej ekspresji i pomaga dziecku budować słownik emocji. Dziecko, które płacze, krzyczy lub wycofuje się w milczeniu, potrzebuje nie karcenia, poczuania czy uspokajania za wszelką cenę, lecz bezpiecznej obecności dorosłego, który zaakceptuje jego stan i pomoże mu się w nim odnaleźć.
Kluczowa jest tutaj samoświadomość opiekuna – jeśli sam nie potrafi rozpoznawać i regulować swoich emocji, trudniej będzie mu wspierać dziecko. Dlatego warto zaczynać od siebie: zauważać swoje reakcje, nazywać emocje, dbać o wewnętrzny spokój i ład. Samoświadomy dorosły to bezpieczna przystań dla dziecka.
Jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach – praktyczne wskazówki
Rozmowy o emocjach mogą stać się codziennym rytuałem i sposobem na pogłębianie relacji z dzieckiem. Oto kilka sprawdzonych wskazówek inspirowanych duchem Montessori:
- Nazywaj emocje, które widzisz – „Widzę, że jesteś bardzo smutny. Płaczesz – coś musiało cię mocno zasmucić.”Takie komunikaty pomagają dziecku identyfikować emocje i uczą je słownictwa emocjonalnego. Dają przestrzeń do zastanowienia się nad sobą, nie oceniają.
- Odzwierciedlaj uczucia, nie oceniaj – Unikaj mówienia: „Nie ma powodu do płaczu” czy „Nie przesadzaj”. Zamiast tego pokaż, że przyjmujesz emocje dziecka takimi, jakie są: „To chyba było dla ciebie bardzo trudne.”
- Zadawaj pytania wspierające refleksję – „Co się stało, że tak się poczułeś?”„Czy chcesz o tym opowiedzieć?”„Jak myślisz, co mogłoby ci teraz pomóc?”To zachęca dziecko do samodzielnego szukania rozwiązań i uczy je, że emocje można oswajać i rozumieć.
- Unikaj porównań i presji – Stwierdzenia typu „Zobacz, Zosia się tak nie zachowuje” albo „Duże dzieci tak nie robią” mogą zawstydzać dziecko i blokować otwartość. Każde dziecko przeżywa emocje inaczej – to nie jest wyścig.
- Używaj prostego, spokojnego języka – Unikaj moralizowania. Dzieci uczą się przez naśladowanie, nie przez wykłady. Jeśli chcesz, by dziecko mówiło o swoich uczuciach, mów o swoich: „Jestem dziś zmęczona i potrzebuję chwili ciszy.”
Otoczenie wspierające emocje u dzieci
Montessori podkreśla znaczenie przygotowanego otoczenia – i dotyczy to nie tylko materiałów rozwojowych czy edukacyjnych, ale także klimatu emocjonalnego. Przestrzeń, w której dziecko przebywa, powinna sprzyjać poczuciu bezpieczeństwa i wewnętrznemu porządkowi. Spokojne kolory, brak krzykliwych ozdób, ład w otoczeniu, dostęp do własnego kącika (namiot, łóżko z baldachimem itp.) mogą wspomóc regulację emocjonalną.
Pomocne mogą być również konkretne narzędzia:
- Karty emocji – obrazki przedstawiające różne stany emocjonalne, które dziecko może wybierać, analizować i nazywać.
- Książki o emocjach – krótkie, proste historie, które pomagają zrozumieć różne uczucia. Oferta rynkowa jest teraz bardzo bogata, ale wciaż w głównym nurcie dominują książki promujące tłumienie emocji poprzez np. „bycie dzielnym”. Dlatego literaturę warto dobierać starannie.
- Lustro emocji – miejsce, gdzie dziecko może przyjrzeć się swojej mimice i uczyć się samopoznania.
- Butelki sensoryczne lub piłeczki/gniotki antystresowe – pomagające w regulacji napięcia.
Zajęcia z psychologiem w przedszkolu – w naszym przedszkolu takie regularne zajęcia, wykorzystujące różnorodne narzędzia (karty emocji, zdjęcia, gry, dramę, scenki, rozmowy, twórczą ekspresję) są już wieloletnią tradycją i przynoszą naprawdę zaskakująco dobre rezultaty.
Emojcje u dzieci – podsumowanie
Emocje są językiem dzieciństwa – intensywnym, prawdziwym, czasem trudnym do zrozumienia. W podejściu Montessori nie dążymy do ich „naprawiania” czy eliminowania, lecz do ich zauważania, akceptowania i nazywania. Dziecko, które czuje się wysłuchane i zrozumiane, buduje poczucie własnej wartości, rozwija empatię i uczy się, że wszystkie emocje są ważne, że ono samo jest ważne i słyszane.
Rozmowa o emocjach nie wymaga wielkich słów – wystarczy obecność, cisza, uważne spojrzenie i spokojne „Jestem przy tobie”. Jako rodzice i opiekunowie mamy ogromną moc – nie przez kontrolę, ale przez towarzyszenie. Warto z niej korzystać. Nie walcz o kontrolę nad dzieckiem, nad jego emocjami, zamiast niej zachowaj wpływ na życie swojego dziecka – to dla Was obojga bezcenne.